W święta wiele osób, poważnie zastanawia się jak powinna wyglądać ich dieta. Padają pytania, czym zastąpić majonez w sałatce lub jak wliczyć w swoje zapotrzebowanie swojską wędlinę od kuzyna ze wsi i wreszcie, jaki detoks zastosować po świętach, aby oczyścić swój organizm. Wszystkie osoby, które w czasie świąt odchudzają się lub borykają się z problemem zaburzeń odżywiania, nie chcą zaprzepaścić efektów, na które pracowały od kilku miesięcy. Niestety, dla części z nich, dieta w czasie świąt okazuje się poważnym stresorem. Czy powinniśmy tak bardzo się przejmować dietą w święta? Specjalnie dla Was, trenerka personalna Agnieszka Kaczmarczyk, podzieliła się swoimi spostrzeżeniami.

Czy trzymanie diety w święta to dobry pomysł?

Współcześnie przyświeca nam kult ciała wysportowanego, umięśnionego, bez dodatkowych kilogramów, co doprowadza do łatwego popadania w kompleksy. Na Instagramie roi się od perfekcyjnych zdjęć sylwetek z idealnymi proporcjami, bez cellulitu i niedoskonałości. Należy jednak zdawać sobie sprawę, że jest to obraz nierzeczywisty. W prawdziwym świecie kobiety mają mniej lub bardziej widoczny cellulit bądź rozstępy, a pod koniec dnia brzuch nie jest idealnie płaski. To naturalne i normalne, powinniśmy po prostu sobie to uświadomić i zaakceptować. Nie ma najmniejszego sensu odmawiać sobie jedzenia przy rodzinnym stole, jeśli mamy na nie ochotę, tylko po to, żeby czasem waga nie pokazała jutro kilograma więcej.

Dieta w święta – na co zwracać uwagę?

Nie raz słyszymy: „zjedz jeszcze jeden kawałeczek serniczka”, jednak powinnyśmy skupić się przede wszystkim na słuchaniu swojego organizmu, aby nie doprowadzać do przejedzenia. Nie dajmy się wciągnąć w zamknięte koło, bo stracimy radość świętowania i spotkania z bliskimi. Spróbuj wszystkich świątecznych dań, ale w rozsądnych porcjach, które pozwolą Ci cieszyć się degustacją i nie przysporzą problemów z przejedzenia. Nasz organizm doskonale wie, kiedy dalsza konsumpcja nie jest mu potrzebna i na pewno poinformuje nas o tym wysyłając sygnały o sytości. Nie dojadajmy na siłę, bo coś się zmarnuje. Najważniejsze jest Twoje dobre samopoczucie.

Odchudzanie i dieta w święta
Dieta i odchudzanie w czasie świąt Wielkanocnych nie muszą być zmartwieniem

Czy w okresie świąt warto liczyć kalorie?

Jeśli nie przygotowujemy się aktualnie do ważnych zawodów sylwetkowych, liczenie każdej kalorii nie przyniesie korzyści. Tak samo jak narzucanie nadmiernych restrykcji i odmawianie sobie potraw, na które nie raz czekamy cały rok. Trzymanie się na co dzień zdrowej diety, wypracowanie długotrwałych nawyków żywieniowych, pozwoli nam na to, żeby bez konsekwencji móc się od czasu do czasu cieszyć jedzeniem wysokokalorycznym, czy bardziej przetworzonym. Święta Wielkanocne to czas, kiedy przy rodzinnych spotkaniach możemy celebrować wspólnie posiłki. To ważne abyśmy czuli się wtedy swobodnie, a nie zastanawiali, czy możemy zjeść żurek z kiełbasą.

Dieta w święta, a trening

święta Wielkanocne, a trening i dieta

Nie bój się opuścić swojego treningu. To naprawdę nie spowoduje spadku Twojej formy. Zamiast ćwiczeń siłowych może wybierzesz się na spacer z kuzynką, której dawno nie widziałaś? Albo zostań w gronie rodzinnym przy świątecznym stole, to też będzie okej! Nie musisz być perfekcjonistką, żeby być idealna. Nie musisz nadrabiać aktywności, nie musisz katować się dodatkowym treningiem. W tym czasie postaw na regenerację. Zobaczysz, nic złego się nie stanie.

Większa waga po świętach, i co teraz?

Pamiętaj, że przez kilka dni świąt nie zaprzepaścisz kilku miesięcy, czy lat zdrowego odżywiania. Nawet jeśli po świętach waga będzie pokazywać więcej, nie musi to oznaczać wzrostu tkanki tłuszczowej. Zazwyczaj jest to spowodowane zatrzymaniem się wody w organizmie, której pozbędziemy się w pierwszym tygodniu od powrotu do naszych zdrowych nawyków. Nie ma sensu katować się głodówkami, oczyszczającymi detoksami czy drastycznym ucinaniem kalorii. Takie zachowanie, prowadzi do zaburzeń odżywiania, które mogą skutkować napadami objadania się lub poważnymi chorobami.

Szanuj swoje ciało i na co dzień dostarczaj mu wartościowego paliwa. Natomiast w święta nie zastanawiaj się, czy to co jesz ma odpowiednie makro lub czy nie jest zbyt kaloryczne. Po prostu daj nacieszyć się swoim kubkom smakowym, a sama skup swoją uwagę na bliskich.

Smacznych i rodzinnych świąt dziewczyny!

Przy współpracy z Kierunek Trener logo portal Kierunek Trener

Nazywam się Agnieszka Kaczmarczyk, mam 25 lat i pochodzę z niewielkiego miasta na południu Polski, z Andrychowa. Ze sportem jestem związana od dzieciństwa. W szkole częściej niż na lekcjach bywałam na zawodach sportowych. Wiele lat trenowałam siatkówkę, jednak kontuzja zmusiła mnie do zmiany dyscypliny. I tak zaczęła się moja przygoda z siłownią. Dziś jestem trenerem personalnym i instruktorem fitness. Staram się zarażać innych aktywnością fizyczną i edukować jeśli chodzi o zdrowe podejście do żywienia. Obalam mity związane z dietą i pokazuję podopiecznym, że nie muszą kojarzyć redukcji z głodówką, a sportu z codziennymi ciężkimi treningami do upadłego. Poza siłownią możecie spotkać mnie na szlakach w okolicznych górach i Tatrach, gdzie uciekam aby się zrelaksować i odciąć od codzienności.