„Girls Talk” to seria stworzona z myślą o kobietach, które szukają inspiracji, wsparcia i motywacji w różnych dziedzinach życia. W każdym wywiadzie głos zabierają wybitne kobiety, które dzielą się swoimi doświadczeniami, sukcesami, ale także porażkami i naukami, które z nich wyciągnęły.
Girls Talk: Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportem? Co skłoniło Cię do rozpoczęcia tej przygody?
Może to dziwnie zabrzmi, ale jako dziecko nie lubiłam zajęć Wf’u. Raczej unikałam wszelkich aktywności fizycznych. I przełom nastąpił, jak w moim mieście otworzyli pierwszą szkołę pole dance.
Byłam bardzo ciekawa, jak wyglądają takie zajęcia, ponieważ wtedy nie były one jeszcze znane. Nie było rozwiniętych social mediów, więc nie wiedziałam, czego się spodziewać. Poszłam z ciekawości, myśląc, że to bardziej taneczna forma aktywności, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Okazało się, że są to bardzo wymagające zajęcia. Na początku trudno było wykonać podstawowe figury, ale kocham wyzwania, więc znalazłam sport dla siebie. Tak właśnie wszystko się zaczęło.
Jakie inne dyscypliny sportowe trenowałaś, i jak to wpłynęło na Twoje podejście do sportu?
W szkole podstawowej chodziłam przez rok na jakieś zajęcia z tańca, potem trenowałam szermierkę, az 4 lata.
Co było największą przeszkodą, z którą musiałaś się zmierzyć i jak ją pokonałaś?
Początki z rurką były trudne, a zarazem dużo się przy tym nauczyłam, zwłaszcza cierpliwości. Nauka od zera nie jest prosta, wymaga regularnych treningów. Jednak co jest zaskakujące to fakt, że poznałam wiele dziewczyn z którymi mam kontakt do dziś, cały czas się wspieramy, tak jak wspieraliśmy się podczas treningów, tak robimy to w codziennych sytuacjach.
Co było największą przeszkodą, z którą musiałaś się zmierzyć i jak ją pokonałaś?
Złamanie w nadgarstku, niestety na treningu. Mieszkałam wtedy za granicą i chodziłam od lekarza do lekarza, żaden nie chciał mi pomóc, aż uznałam, że przesadzam. Wróciłam do Polski i okazało się, że przez ponad rok miałam złamaną kość łódeczkowatą, przez co czekała mnie operacja, gips a potem rehabilitacja. Praktycznie prawie 2 lata nie mogłam ćwiczyć, a powrót do treningów był bardzo trudny.
Dałam sobie czas, doceniłam to co miałam i teraz ostrożniej podchodzę do wszystkiego, ale strach w głowie nadal pozostał przy niektórych figurach.
Girls Talk: Wywiad z fizjoterapeutką Zuzanną Gardocką (@zuza.gardocka)
Girls Talk: Jak wygląda Twój typowy dzień treningowy teraz? Jakie elementy są dla Ciebie najważniejsze w planowaniu treningu?
Słucham swojego ciała, czasem czuję, że potrzebuje delikatniejszego treningu, wybieram wtedy jogę lub stretching. Jak nie czuję się pewnie na rurce to odpuszczam i robię ćwiczenia wzmacniające, jak mam powera to kręcę się na rurce, jak szalona 🙂 Najważniejsza dla mnie jest regularność, ale też regeneracja i odpoczynek po treningu.
Przeczytaj także: Czy joga jest dla Ciebie? Sprawdź dlaczego warto dać jej szansę
Gils Talk: Czy masz jakieś rady dla osób, które chcieliby podążać Twoimi śladami?
Spróbować! Zapisać się na zajęcia i pójść! Czasem warto przetestować różne miejsca, różnych instruktorów, aż znajdziemy tego co nam podpasuje.