Kalistenika – jeszcze do niedawna zarezerwowana głównie dla mężczyzn – dziś coraz częściej przyciąga kobiety, które chcą budować nie tylko siłę, ale i pewność siebie. Jedną z nich jest Julia Laszczyk – pasjonatka kalisteniki, która udowadnia, że dziewczyny naprawdę mogą wszystko.

W rozmowie z Carpatree opowiada o swojej drodze, o tym, jak przełamywać stereotypy i dlaczego czasem warto po prostu… zawisnąć na drążku i zobaczyć, dokąd zaprowadzi nas pasja.

GIRLS TALK z Julią Laszczyk: Jak zaczęła się Twoja przygoda z kalisteniką? Co Cię w niej najbardziej wciągnęło?

Trenuję kalistenikę od około 4 lat, a od 8 lat trenuję siłowo. Rodzice od dziecka zarażali mnie miłością do sportu. Zawsze byłam aktywna – lubiłam jeździć na nartach, rowerze, tańczyć, biegać z przeszkodami, nawet sporty wodne, ale nic nie sprawiało mi takiej radości, jaką daje mi kalistenika. Kocham ten sport, lubię zarażać nim innych ludzi oraz uczyć i patrzeć, jak się rozwijają. Jestem wdzięczna, że ten sport tak wiele mi dał i że dzięki niemu mogłam poznać tylu wspaniałych ludzi.

Już wcześniej trenowałam sport, który miał wiele wspólnego z kalisteniką – Ninja. Bardzo lubiłam latać po przeszkodach i dobrze odnajdywałam się w tej społeczności. Jednak po czasie przestało mi to sprawiać satysfakcję. Zaczęły interesować mnie takie elementy jak muscle up czy stanie na rękach. Nie zastanawiałam się nad tym, że mało kobiet to robi – po prostu wierzyłam, że jestem w stanie to zrobić.

Miałam również bardzo wspierającego trenera, który przekonywał mnie, że nauczenie się front levera jest możliwe. Bez niego nie doszłabym do tego miejsca, w którym jestem teraz, bo nie wiedziałabym, jak zacząć. Kiedyś nie było tyle silnych kobiet w tym sporcie – nie widziałam, żeby któraś robiła planche czy inne trudne elementy. Teraz kobiety na całym świecie pokazują, że „się da” – i to niesamowicie buduje wiarę wielu z nas w to, że naprawdę jesteśmy w stanie dużo osiągnąć.

Kalistenika wciąż kojarzy się głównie z facetami. Jak reagują ludzie, gdy widzą, że robisz to Ty – dziewczyna?

Ludzie, którzy mnie nie znają, zawsze są zdziwieni, gdy robię np. muscle upy na drążku czy front levera. Często podchodzą i mówią mi coś miłego, np. że nie wiedzieli, iż kobiety mogą zrobić fronta. Mam bardzo dużo takich sytuacji i to zawsze jest niesamowicie miłe.

GIRLS TALK z Julią Laszczyk: Jakie stereotypy na temat kobiet w sporcie chciałabyś raz na zawsze obalić?

GIRLS TALK z Julią Laszczyk

Największym stereotypem jest chyba przekonanie, że jak kobieta zacznie trenować kalistenikę, to będzie wyglądać jak facet.
A to zupełnie nieprawda. Najlepiej skupić się na progresie, a nie na sylwetce – na tym, ile potrafisz zrobić podciągnięć czy pompek, a nie jak wyglądasz.

Drugim stereotypem jest to, że kobiety nie są w stanie wykonać trudnych elementów. Oczywiście, że są – tylko zazwyczaj zajmuje nam to trochę więcej czasu niż mężczyznom. Ale to nie znaczy, że jest to niemożliwe.

Girls Talk z Anną Gryc: Myślała, że to koniec kariery. Dziś jest wicemistrzynią świata

Jak wygląda Twój typowy dzień – ile w nim treningu, a ile odpoczynku?

Mój typowy dzień (kiedy nie jestem na uczelni) zaczynam kawą i śniadaniem. Potem robię trening – zwykle trwa on około dwóch godzin.
Później mam różne zajęcia: joga, masaż, spotkanie z przyjaciółmi albo po prostu czas dla siebie – np. paznokcie 💅😇

Popołudniu idę na siłownię do pracy. Prowadzę treningi personalne i zajęcia grupowe z kalisteniki. Wieczorem wracam do domu, czytam książkę lub oglądam serial.

GIRLS TALK z Julią Laszczyk: Masz swoje rytuały przed lub po treningu, które zawsze poprawiają Ci humor?

Przed treningiem często oglądam filmiki ze swoich wcześniejszych treningów lub dziewczyn trenujących kalistenikę na Instagramie – ich umiejętności bardzo mnie motywują.

Po treningu lubię wziąć ciepły prysznic, wyciszyć się, zjeść coś dobrego i jeśli mam czas – chwilę poleżeć. To taki moment dla mnie, żeby się zresetować i pomyśleć o czymś innym niż trening.

Dokończ zdanie: Dziewczyny mogą wszystko, bo…

…dla nich niemożliwe to tylko kolejne wyzwanie. 💫

Chcesz poznać więcej inspirujących historii kobiet, które łamią schematy i pokazują, że siła ma wiele twarzy?
Śledź serię GIRLS TALK Carpatree i poznaj bohaterki, które udowadniają, że granice istnieją tylko w naszych głowach.

Carpatree Team


Cześć, to my, Zespół Carpatree. To właśnie tu, na naszym blogu znajdziesz najnowsze informacje o marce, naszych ambasadorach i wydarzeniach, w których bierzemy udział. Dodatkowo, zawsze czekać na Ciebie będą ciekawe informacje dotyczące treningów, odpowiedniego odżywiania, nowych produktów i promocji.