Jesień to pora roku, która oczarowuje ciepłymi barwami i rozgrzewającymi smakami. Kuchnia nabiera magicznego uroku – cynamon, śliwki, gruszki, jabłka, buraki dominują na talerzach, a ciepłe, rozgrzewające, pełne aromatu zupy ogrzewają w chłodniejsze dni.
W czasie jesieni temperatura nieco spada, dni są coraz krótsze, a wieczory sprzyjają podjadaniu. W tym artykule chciałabym wam pokazać, że jesienna dieta wcale nie musi oznaczać pożegnania z tym, co najbardziej lubisz. A dobra wiadomość jest taka, że można jeść tak, żeby spalać tkankę tłuszczową, nie marznąć i cieszyć się sezonowymi smakami.
Dlaczego jesienią trudniej trzymać dietę redukcyjną?
Jesień to moment, w którym organizm przygotowuje się do zimy. Z biologicznego punktu widzenia to naturalne, że mamy większą ochotę na kaloryczne jedzenie – węglowodany złożone, tłuszcze i słodkie przekąski. W chłodne dni ciało zużywa też więcej energii na utrzymanie ciepła, a to dodatkowo potęguje uczucie głodu.
Nie oznacza to jednak, że musisz ulegać każdej zachciance. Wręcz przeciwnie – to doskonały czas, by świadomie dobierać składniki, które sycą, wspierają metabolizm i jednocześnie rozgrzewają organizm.
Jesienna dieta na spalanie tłuszczu – zasady, które działają
- Serwuj ciepłe, ale sycące dania
W czasie jesieni rządzą zupy krem. Ich przygotowanie jest proste, pozwalając na wykorzystanie różnorodnych składników. Ze względu na dużą objętość i stosunkowo niską kaloryczność, zupy krem są doskonałą propozycją dla osób, które chcą po prostu zredukować tkankę tłuszczową. Dyniowa, marchewkowa, krem z pieczonego buraka – są pełne aromatu i bogate w wartości odżywcze. Pachną obłędnie, do tego są lekkie, rozgrzewające i pełne witamin.



Nie bez znaczenia są też przyprawy – dodając do ciepłych dań imbir, chili, pieprz cayenne czy cynamon, nie tylko pokręcany smak, ale też delikatnie pobudzamy termogenezę, czyli naturalne wytwarzanie ciepła w organizmie. To dobry sposób, by wspomóc spalanie tkanki tłuszczowej.
- Postaw na sezonowe produkty
Dynia świetnie sprawdza się nie tylko w kremowych zupach, ale też w leczo albo jako dodatek do owsianki – pieczona i podana z cynamonem smakuje jak deser. Jabłka i gruszki możesz dorzucić do sałatek, upiec z orzechami albo dodać do porannej owsianki zastąpić przy tym cukier.
Brokuły, szpinak również są świetnym dodatkiem do sałatek. Sezonowe produkty nie tylko nadają potrawom świeżości i smaku, ale też sprawiają, że jesienny jadłospis jest urozmaicony i pełen wartości odżywczych.
- Wykorzystuj przyprawy rozgrzewające
Jesień to świetnym czasem na przyprawy, które rozgrzewają i przyspieszają metabolizm.
- cynamon, imbir, kardamon – świetnie sprawdza się do owsianki, jogurtu czy herbaty
- papryka chili, kurkuma – pasuje do zup czy dań jednogarnkowych
- -czosnek i cebula – wspomagając odporność i dodają głębi smaku, aromatu i charakterystycznej ostrości
Przyprawy nie tylko dodają smaku, ale też pomagają wpłynąć na metabolizm.
Jesień nie musi być nudna, nie musi być też naszym wrogiem odchudzania. Pamiętajmy o kilku prostych zasadach: korzystajmy z sezonowych warzyw i owoców, postawy na produkty sezonowe, wykorzystajmy moc i intensywność przypraw, a w ten sposób możesz spalić tkankę tłuszczową bez marznięcia, a jednocześnie cieszyć się pysznymi, jesiennymi smakami.
