„Girls Talk” to seria stworzona z myślą o kobietach, które szukają inspiracji, wsparcia i motywacji w różnych dziedzinach życia. W każdym wywiadzie głos zabierają wybitne kobiety, które dzielą się swoimi doświadczeniami, sukcesami, ale także porażkami i naukami, które z nich wyciągnęły.

Wywiad z trenerką Pauliną Randzio (@randzi0)

Zmiany zachodzą w najgorszych momentach w Twoim życiu, nie w najlepszych!

girls talk trener personalny

Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportem?

Kończę w tym roku 26 lat, a można powiedzieć, że to lata gimnazjalne rozpoczęły u mnie etap w życiu, który pchnął mnie do tego, że jestem kim jestem. Wiele z Was może mnie nie kojarzyć, a niektórzy zapamiętali mnie z desek trójboju siłowego, bo dość sporą część tej drogi poświęciłam bawiąc się w trójbój siłowy. Jednak może wróćmy do początku tego wszystkiego.

Czy było to łatwe dla ciebie, czy może musiałaś przełamać jakieś trudności?

2014 rok. Pierwsze wejście na salę siłowni. Choć ciężko tu mówić o treningu siłowym, bo oczywiście jak większość z nas, bałam się wzroku, oceny oraz SIEBIE podejmując się aktywności fizycznej. Wylądowałam na zajęciach grupowych, które nazywały się Manią Odchudzania. Miałam 15 lat, to był czas, kiedy troszkę mi się przytyło. Kurde, te 10kg na wadze pojawia się szybciej niż człowiek myśli. Easy!

Miałam to szczęście, że za ścianą w domu miałam starszego o 7 lat brata, który nakierował mnie jak liczyć kalorie oraz jak działa schemat samego zbijania wagi. Ale czy to uchroniło mnie przed błędami? Nie ma opcji. Rok 2014 może nie wyglądać się aż tak odległy, ale nawet wtedy świat fitnessu i świadomości pracy treningowej, jak i po prostu pracy w zakresie zdrowia był na totalnie innym poziomie.

Wyobraź sobie instagram, w którym nie ma 70% rzeczy, co jest teraz.  Jedną z rzeczy jakie mogło się wtedy zrobić to wpisać frazę w Google i zastosować do głupiej porady z Wp.pl. Chcesz schudnąć? Dobra. To lecimy, jedz jak najmniej, trenuj jak najwięcej. Nie pozwalaj sobie na żadne odstępstwo, unikaj każdego rodzaju tłuszczu w diecie.

TRENING NA MASĘ? TRENING NA REDUKCJĘ? Bo na redukcji, to przecież logiczne – zakresy powtórzeń muszą być wyższe żeby była rzeźba. Do dziś mnie to śmieszy. Wtedy mam wrażenie, że wszystko miało inny wydźwięk. Był to czas, gdzie raczej nie mogę mówić o żadnych pieniądzach. Jakbym miała zobrazować Ci moją determinację na tamtą chwilę to przytoczyłabym sytuacje, gdzie w kieszeni miałam 5 zł na bilet autobusowy, a każdego dnia parę kilometrów w jedną stronę przechodziłam pieszo na trening, żeby móc schować je sobie do kieszeni na coś dobrego np.do jedzenia.

girls talk randzio

Girls Talk: Motywacją i determinacja

Pierwsze treningi w jedynej parze legginsów, jaką miałam w szafie, w wymarzonych różowych airmaxach, które dostałam od rodziców. Nosiłam je w sumie wszędzie, moje pierwsze “firmowe” buty. Nie do pojęcia było na tamtą chwilę poprosić rodzica o to, o co proszą aktualnie ludzie w tym samym wieku. To wszystko ma niesamowity klimat, tylko wtedy, gdy spojrzysz na to po czasie. Jednak wtedy, gdy miałam 15 lat…dużo spraw kosztowało mnie dużo siły psychicznej. Ta cala determinacja, która została do dziś nie wzięła się znikąd. Można uznać je za klasyczne problemy wieku młodzieńczego, ale to z czym się zmagałam, wtedy miało swoją ogromną wagę.

Nie powiem Ci tu wszystkiego, wybacz mi. Nigdy nie byłam za tym, by całą prywatę oddawać w Internecie, ale…rozwód rodziców, brak zrozumienia otoczenia, brak swojej pasji, brak pomysłu na życie, brak poczucia wsparcia. Ciągłe kłótnie w domu,  alkoholizm w otoczeniu. Czułam zdenerwowanie na to, że jestem tu gdzie jestem. Chciałam mieć inne życie. Te wszystkie emocje pchały mnie do tego, żeby ROBIĆ coś dla siebie. Osiągałam pierwsze cele, te dobre oraz złe. Minus 13kg na wadze, regularność treningowa, choć wtedy jeszcze nie wiedziałam o tym, że robię za dużo. Ciało samo mi to pokazało. Utrata miesiączki na 2 miesiące. Szybka zmiana pozycji, zaczynam jeść. Robię świńską masę, rzucając się na jedzenie, słodycze.

Dlaczego wybrałaś trening siłowy? Czy to był Twój pomysł na karierę od samego początku?

W międzyczasie pewna osoba z otoczenia wciąż pchała mnie do tego żebym dzieliła się swoją drogą w social mediach, widząc we mnie potencjał. Poszłam w to. Nieśmiałe, ale tak. Choć etap od 2015 do 2017 już bardziej wiązał się z treningiem siłowym to nadal nie mogę powiedzieć, że była to w pełni świadoma praca. Jakoś na przełomie 2018 poznałam pewnego człowieka, do dziś mocno związanego z trójbojem siłowym – wtedy zaczęła się moja przygoda z tym sportem. Zachęcał mnie do stanięcia na podeście. Udało się pobić parę swoich rekordów, zdobyć parę medali. Dumne 140 kg w martwym ciągu. Coś pięknego. Trójbój nauczył mnie, że ludzkie ciało potrafi baaaardzo dużo oraz utwierdziło w przekonaniu, że każdy mały szczegół w ciele człowieka zbiera się w silną całość.  Startowałam w zawodach aż do wybuchu pandemii COVID.

W tamtym okresie, również urwał mi się kontakt z trójbojowym przyjacielem, którego mogłam określić jako łącznika mnie z trójbojem.  Zakończenie tego etapu to był czas ruszenia mocno z moim rozwojem, cała wcześniejsza droga zafascynowała mnie na tyle mocno, że pragnęłam dowiedzieć się wszystkiego o ludzkim ciele, treningu, uświadamiać siebie oraz innych, na swój sposób. Skupiłam się mocniej na pracy z ludźmi.

W treningu siłowym zostałam do dziś, choć nie ma on już charakteru 1:1 jak przy typowych siłowych pod podest. Na przestrzeni lat udało mi się pozyskać współpracę, o których nawet nie marzyłam. Udało mi się zbudować biznes trenera personalnego, w którego pracę uwierzyło dziesiątki, jak nie setki osób.

Podobno, w mojej pracy z ludźmi z daleka słychać pasję. Nie wiem, nie mi to oceniać, ale moim celem jest dać zrozumienie procesu i wskazówki, których ja nie potrafiłam kiedyś sama odnaleźć. Świadoma praca poparta efektami I rozsądnym podejściem do ruchu I życia codziennego. Po co to wszystko mówię? Żeby dać Ci radę, którą dałabym młodszej sobie. 

Girls Talk: Jaka jest najważniejsza rzecz, którą chciałabyś przekazać młodszej sobie oraz wszystkim osobom, które mogą się zainspirować twoją historią? 

Szukaj dróg, bądź systematyczna. Rób to co robisz, a w chwilach słabości – pielęgnuj to co masz. Nawet nie zauważysz kiedy, a zamieni się to w Twoją siłę. Może tak jak ja, znajdziesz w tym szczęście, hobby oraz pracę. Czyli sposób na Twoje życie. I nie waż się patrzeć na innych. Doceniaj tych, którzy wierzą w Twój potencjał, kiedy Ty tego nie widzisz. Jeśli czujesz, że możesz to znaczy, że to osiągniesz, dzięki swojej determinacji, bo pamiętaj – motywacja jest chwilowa.

Naprawdę, mogę powiedzieć, że sport zmienił moje życie.
Dyscyplina zmienia życie!

Paulina Randzio & Carpatreeteam

Podobne artykuły:

  1. Girls Talk: Wywiad z dietetykiem Natalią Krupiak (@dietbynat)

Cześć, to my, Zespół Carpatree. To właśnie tu, na naszym blogu znajdziesz najnowsze informacje o marce, naszych ambasadorach i wydarzeniach, w których bierzemy udział. Dodatkowo, zawsze czekać na Ciebie będą ciekawe informacje dotyczące treningów, odpowiedniego odżywiania, nowych produktów i promocji.